środa, 31 sierpnia 2011

Księga gości.

Księgę gości uważam za jedną z najpiękniejszych ślubnych tradycji. Potencjalnie może stać się równie cenną pamiątką, jak album z fotografiami. Z drugiej strony - wiem, jak trudno jest składnie przelać swoje uczucia na papier (czego świadectwem są moje nieskładne posty). Dlatego jestem gorącą zwolenniczką ułatwienia gościom zadania.

Świetnym pomysłem jest poproszenie o podpisanie przedmiotu mającego sentymentalną wartość dla pary. Takiego, jak na przykład płyta z piosenką ich pierwszego tańca. Dodatkową zaletą jest, że można łatwo wyeksponować ją na ścianie i pasuje do różnych wnętrz. Można też po prostu dołączyć ją do kolekcji płyt, i od czasu do czasu wzruszać się niespodziewanie przy wybieraniu muzyki.

Ślub = Jeneé + Brandon
Fotografia = James Tongol
Ślub = Jinni + Derek
Fotografia = Sarah E. Evans

Przypomniało mi to pakiet zaproszeniowy The Future Korwins. Chyba pora pokazać więcej rockowych wesel i innych muzycznych tematów.

Goście, goście. Gdy padają z nóg.

Jest taki prezent, za który zawsze na weselu byłabym ogromnie wdzięczna. Wymaga sporego luzu ze strony Młodej Pary i dystansu do formalnej natury wesela.

Klapki.


Nie tylko ratują zmęczone stopy, ale wysyłają komunikat, że gospodarzom bardziej zależy na dobrej zabawie i samopoczuciu gości, niż konwenansach.


Mogą być spersonalizowane imionami Pary, ale wystarczy, jeśli dobierzemy je do przyjętej kolorystyki.


Jest też wersja ciasteczkowa. Ta podpada jednak pod kategorię "co do licha".


Co o tym myślicie? Genialnie troskliwe czy kompletnie nieeleganckie?


wtorek, 30 sierpnia 2011

Pięknie zapraszam. Do polubienia na fejsbuku.

Tutaj możesz polubić mój blog na fejsbuku. Dzięki :)

Darowany koń. W pomidorach.

Moje poszukiwania inspiracji na oryginale i jednocześnie sensowne podarki dla gości zabierają mnie na coraz bardziej osobliwe tereny.

Podarunek od wielbicielki keczupu:


Zważywszy, że domowe przetwory są bardzo popularnym pomysłem na obdarowanie gości, może nie powinien dziwić mnie rząd słoiczków z keczupem. A jednak dziwi.

Goście, goście. Bar cukierkowy.

Szukając ciekawych pomysłów na podarki i dekoracje stołu, trafiam często na różnorodne sposoby ekspozycji słodyczy. Ten urzekł mnie prostotą i wykorzystaniem skrawków niepotrzebnego papieru. Ekologiczne i urocze.


Kwiaty. Lasy, pola, sady.

Jestem zauroczona modą na lekko niedbałe bukiety. Luźno ułożone, łączące kwiaty tradycyjne z polnymi, z owocami, z trawami, nadają aranżacji stołu ten przyjemny powiew niewymuszonej elegancji. I zapach wakacji.

Pojedyncze cynie, dalie i gardenie w objęciach kwiatów marchwii, bawełny, rumianku i liści akebii.

Owoce ligustru wyróżniają się na prawie jednolitym tle narcyzów, śniedków i groszku.
Hortensje, anemony, jaskry i inne chwastopodobne. Czyż nie urocze?

Driakwie, śniedki, śnieguliczki i moja ukochana eustoma.

Po prostu piwonie.
Róże, cebulica, czyściec wełnisty, starzec srebrzysty, liście trawione.

poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Suknie ślubne, sezon 2011/12. Inspiracje z czerwonego dywanu.

Hollywod Glamour jest w modzie ślubnej nieśmiertelny. Nic dziwnego, bo chociaż prezentowany jako trend, tak naprawdę to styl, ponadczasowy. Zamiast pokazywać jego interpretacje w kolekcjach mody ślubnej, postanowiłam zabawić się w wyszukiwanie ślubnopodobnych kreacji u źródeł - na tegorocznych czerwonych dywanach.
Biel na żadnym kolorze nie odznacza się tak jak na czerwieni.

Biel w bladym złocie Versace. Wybaczcie naiwną grę słów. Oskarowe afterparty Vanity Fair.

Michelle Williams w Chanel, Oskary.

Paz Vega na oskarowj imprezie fundacji Eltona Johna. Giambattista Valli.

A to Hayden Panettiere w jednej z moich ulubionych kreacji. Niestety nie udało mi się znaleźć lepszego zdjęcia; fotografowie nie byli dla Hayden łaskawi. Impreza Eltona Johna, suknia Luca Luca.


Cate Blanchett w drodze na ceremonię rozdania Oskarów zastygła jakby w samouwielbieniu. Miała ku temu pełne prawo. Kreacja od Givenchy jest jedną z najbardziej oszałamiających w tym przeglądzie.

Sama słodycz. Hailee Steinfeld, Marchesa.

Mandy Moore, Oskary. Popularny projekt w tym roku. Tę samą kreację od Monique Lluillier założyła też Rita Wilson na kolację z królową Elżbietą II.

Rosie Huntington-Whiteley pojawiła się na oskarowym przyjęciu Vanity Fair w subtelnej sukni od Valentino.

Anne Hathaway, londyńska premiera One Day. Jedyny problem jaki mam z tą sukienką od Alexandra McQueena jest jej długość - przy tym fasonie bardzo skraca sylwetkę.

Przesłodzoną stylizację tłumaczy bajkowy temat imprezy. The White Fairy Tale Love Ball organizowany przez Valentino.

A jednak Anna Dello Russo wybrnęła z niego lepiej.

Przy figurze Diane Kruger inne fasony powinny być zakazane jako obraza darów natury. Zamknięcie festiwalu berlińskiego, Vionnet.

Odwrotnie niż kreacja Vionnet, projekt Versace założony przez Karen Elson na galę amfAR wyglądałby świetnie na kobietach o różnych kształtach i rozmiarach.

Dianna Agron wyglądała słodko i elegancko jednocześnie w sukience od Vivienne Westwood na premierze “I Am Number Four” w Los Angeles. Świetna propozycja na ślub cywilny.

 Niewinnie. Mia Wasikowska, Cannes, Valentino.

Goldie Hawn nadal olśniewa. Suknia Alberty Ferretti byłaby bezwzględna dla jakichkolwiek niedostatków figury. Cannes.

Uma Thurman w Cannes. Versace.
 Li Bing Bing w Cannes. Georges Chakra.

Okropne zdjęcia, ale i tak widać, że Tang Wei w sukni od Diora wyglądała nieziemsko. Cannes.

 Aishwariya Rai Bachchan w sukni Elie Saab.


 Bianca Balti, Alberta Ferretti.

Diane Kruger, Calvin Klein. Dziewczęta, nie próbujcie tego w domu. Chyba, że 2 lata przed ślubem zaczęłyście codzienne trzygodzinne treningi z osobistym trenerem, a odżywiacie się wyłącznie gotowanym na parze kurczakiem z sałatą.

Cheryl Cole w Cannes, w kreacji Stephena Rollanda. Pierwsze słyszę o modzie na futurystyczne nerki, ale podobają mi się.

 Gwen Stefanie, Armani.

Fantastyczna propozycja dla kobiet ze świetną figurą, ale w wieku który nie pozwala na zbytnie obnażanie. Jane Fonda w nowoczesnej, ale uniwersalnej sukni Emilio Pucci. Cannes.

Sonam Kapoor, Jean Paul Gaultier. Jedna z najbardziej widowiskowych kreacji w Cannes. Zapewni wielkie wejście, ale nie nadaje się do siedzenia. Takie ekstrawagancje szybko przemijają i po paru latach mogą stać się wyrzutem sumienia.

Na gali Met wyróżniały się dwie cieniowane kreacje. Jednak Liv Tyler w Givenchy wyglądała bezsprzecznie lepiej.

Ciara, gala Met, Prabal Gurung.

Aimee Teegarden na premierze “Prom” w sukni Pamelli Roland. Zaletą tego projektu jest jego uniwersalność. Aimee wygląda młodzieńczo i odpowiednio do swojego wieku, ale Goldie Hawn czy Helen Mirren wyglądałyby w tej kreacji równie dobrze.

Sara Ramirez, nagrody NAACP, Tadashi Shoji. Dobrze skonstruowana suknia, ale Ramirez niejednokrotnie wyglądała lepiej.


Leslie Mann, premiera "The Change-up", LA. Dobry przykład projektu w zgodzie z obowiązującymi trendami, a jednocześnie na tyle prostego, że powinien sprostać próbie czasu.


Tu podobnie. Modne warstwy, ponadczasowa prostota. Tylko długość dość bezczelna. Jayma Mays, premiera Glee 3D w Los Angeles. J.Mendel.

Ana Beatriz Barros.  
W Givenchy w tym sezonie postawili na mocne akcenty kolorystyczne na karku. Courtney Love postanowiła przenieść akcent nieco niżej. Piękna kreacja, jeśli potrafisz utrzymać pion. Gala amfAR.

Uwielbiam Kirsten Dunst, uwielbiam Chanel. To połączenie zawsze się obroni, ale sama suknia jest jednocześnie nudna i przekombinowana. Gala amfAR.

Brooke Shields, Marchesa
Irina Shayk, Versace


Blake Lively, BAFTA, Marchesa. Dla większości to zapewne zbyt bieliźniana stylizacja, ale świetnie dopełni klimat ślubu hipisowskiego czy na łonie natury.

Elisabeth Banks w wyrazistej kreacji od Versace. Inspiracja marynarką i latami '80 nie wszystkim może przypada do gustu, jednak pod względem sylwetki krój jest uniwersalny.

Elisabeth Moss, BAFTA, J. Mendel. Bardzo prosta suknia o ciekawym dekolcie, odpowiednia dla wielu sylwetek.

Emma Watson, BAFTA, Valentino

Annette Bening, BAFTA, Marchesa.


Plisowana suknia Georges'a Hobeiki w której Eva Longoria pojawiła się na SAG Awards dodaje parę centymetrów wzrostu i pięknie podkreśla sylwetkę. U Evy dekolt jest bardzo głęboki, ale noszona tak jak na pokazie jest całkiem bezpieczną opcją.

Lea Michele, SAG, Oscar de la Renta

A na zakończenie - kwitnąca Natalie Portman w sukni Azzaro.

Większość pokazanych tu kreacji, choć nie wszystkie, jest typowym przykładem hollywood glamour. Są raczej proste w formie, ale zachwycają perfekcyjnym wykończeniem, jakością i detalami. Tym głównie, poza doborem kroju do sylwetki powinnyśmy kierować się przy wyborze sukni. Ma zachwycać w dniu ceremonii, ale przede wszystkim znieść próbę czasu.