piątek, 23 września 2011

Jesienna biżuteria. Srebrzone liście.

Na pierwszy dzień kalendarzowej jesieni - obiecywana biżuteria nią inspirowana.

Poniższe drobiazgi powstały przez powlekanie metalami suszonych lub preparowanych i pozbawionych miąższu liści.

Ta technika gwarantuje niepowtarzalność każdego egzemplarza, a dzięki mniejszej niż standardowa gramaturze taka biżuteria jest stosunkowo tania.

= Handmade Jewelry

= Złote Liście

 =  ArtSrebro 

= Helike

= Grzegorz Wydro

czwartek, 22 września 2011

środa, 21 września 2011

Biało na czerwonym. Emmy 2011.

Tegoroczna gala nagród Emmy opływała w spektakularne kreacje. Biel i jej odcienie, zwłaszcza srebrzące i perłowe, była bezsprzecznie kolorem wieczoru.

Nagrodzona za "The Good Wife" Julianna Margulies w oryginalnej sukni Armaniego.

Makijażysta oszpecił twarz mojej ukochanej Julii Stiles, ale reszta prezentowała się jak zwykle oszałamiająco. Georges Hobeika.

Ulubiennica fanów Mad Men, Christina Hendricks, w obsypanej kryształami sukni od Johanny Johnson...

 ...ramię w ramię z Elisabeth Moss (Marchesa).

Suknia od Armaniego idealnie współgrała z nową fryzurą Rachael Taylor.


Vanessa Marano, Eva Couture.

Jennifer Carpenter, Tony Ward.

Jayma Mays 

poniedziałek, 19 września 2011

Biżuteria w barwach jesieni.

Obudziła mnie dzisiaj prawdziwie jesienna, ponura burza. Dla ocieplenia nastroju, biżuteria w barwach złotej jesieni.

= Zoya Gutina

= Iza Malczyk


= W. Kruk

 = Apart
 = Yes

niedziela, 18 września 2011

Podziękowanie. Drzewo genealogiczne.

Podziękowanie dla rodziców to trudny, ale niezwykle ważny temat.  Jak odpowiednio podziękować rodzicom, skoro zawdzięczamy im nieskończenie wiele? Jak wszystkich uhonorować sprawiedliwie? Nic dziwnego, że tak wielu parom ta kwestia przysparza problemów.

Pięknym pomysłem, na jaki trafiłam, jest stworzenie drzewa genealogicznego. Jest to prezent wymagający dużych nakładów czasu i pracy, które nie przejdą niezauważone. Nie byłabym jednak sobą, gdybym nie podkreśliła również wagi prezentacji.

Pokażę tylko jeden przykład, który zainspirował mnie do tego postu, i któremu nic z moich późniejszych poszukiwań do pięt nie dorasta. Oczarował mnie wizualnie, ale również ewidentną benedyktyńską pracą ze strony zarówno rodziny, jak i realizatorki.

18 stron wykaligrafowanych przez Lisę Holzman, a następnie ręcznie oprawionych w skórę, ze złoceniem na okładce.

Pamiątka dla wielu następnych pokoleń.

sobota, 17 września 2011

Gwiezdny pył. Podarki.

Uff. Pora podarków. Nadal mieszane uczucia, i nadal trudno mi znaleźć coś przekonującego. Ale myślę, że część poniższych jest całkiem trafiona. Do tej pory pilnowałam minimalistycznego charakteru mojego gwiezdnego wesela. Ale podarki wjeżdżają na sam koniec, więc można pozwolić sobie na luz i humor.

Najprostszym są zimne ognie. Niezaprzeczalnie efektowne i tanie.


Ładną i ciepłą pamiątką będą proste latarenki. Można kupić od razu odpowiednią ilość w Ikei, hurtowni, albo na giełdzie kwiatowej. Można też bawić się w polowanie na allegro i targach staroci...
= IKEA
...albo obudzić swojego wewnętrznego majsterkowicza:
Zainteresowanych odsyłam do instruktarzu.

Teraz już bez zabawy z zapałkami. Widzę poniższy haft na poszewkach na poduszki, albo podróżnych woreczkach na bieliznę. Lub pot pourri, jeśli coś takiego jeszcze istnieje.

Również w wersji "zrób to sam".

Błyskotki od Swarovskiego może i są trochę passe, ale bronią się w gwiezdnej stylistyce. No i bądźmy szczerzy, wszyscy lubimy świecidełka.
Gotowy, firmowy naszyjnik to koszt od 60 do 100 złotych:
= Swarovski
Ekonomiczną alternatywą jest zamówienie samych kryształów. Ceny mieszczą się w granicach 10-15 zł. Można nawlec je na rzemyk, dołączyć do breloka, lub po prostu powiesić na żyłce. Mogą zawisnąć w oknie, pod lampą, albo na choince.


Przykładowe sklepy: onyx.eu, artfan.pl, katiart.pl.

Zauroczyły mnie te naszyjniki jako pomysł na prezent dla Mamy/Teściowej/Świdakowej. Imię, lub życzenie, złożone w alfabecie Morse'a.
= Coatt Jewelry
 
Ten tiszert można zamówić przez etsy od Kin Ship Press. Jest świetny. Ale aby obdarować podobnym wszystkich gości, trzeba taniego studia sitodruku i trochę kreatywności/projektanta.

Skarpetki? Urocze, praktyczne, i w temacie. Dla Pary z poczuciem humoru i wyczuciem tegoż u gości.

Okulary, zmieniające kontrastowe światła - diody, zimne ognie, fajerwerki, płomienie świec - w gwiazdy.
= Happy Eyes

W ostateczności zawsze bezpieczną opcją pozostają ciasteczka.

Macie jeszcze jakieś pomysły? Dajcie znać!

czwartek, 15 września 2011

Landrynka na ustach.

Znalazłam to zdjęcie na magicznym blogu Doe Deere i nie mogłam oprzeć się zamieszczeniu go tutaj.
Uwielbiam wyraziste i nietuzinkowe kolory w makijażu, a jednak wszystkim Pannom odradzałabym je w dniu ślubu. Trudne w utrzymaniu bez ciągłych poprawek, trudne do wytłumaczenia po latach. Ale może chociaż na plener? Spójrzcie, jakie to słodkie.

Ankieta.

Zapraszam do ankiety ^^^^^>>>>
Co sądzicie o gwiezdnym temacie na wesele? Dajcie znać.

środa, 14 września 2011

Gwiezdny pył. Grafika.

Mam nadzieję, że w dotychczasowych postach udało mi się nakreślić minimalistyczny charakter gwiezdnych inspiracji. Rozgwieżdżone niebo samo w sobie jest romantyczne, magiczne i lekko sentymentalne. Nie ma potrzeby popadać w zbytnią dosłowność, ozdabiając wszystko pięciokątnymi gwiazdkami.

Przyznam, że nie udało mi się znaleźć zaproszenia idealnie oddającego moją koncepcję. Może później pokuszę się o własny projekt. A może coś mi zasugerujecie?

Na początek moje ulubione. Proste, dwubarwne, pokazuje, ze nie zawsze trzeba stosować skomplikowane i drogie techniki druku i zdobienia.


Zwróćcie uwagę na idealnie dobrane koperty. Takie detale nadają projektowi inny wymiar.
Zazwyczaj nie przepadam za perłowym papierem, ale w tym wypadku pasuje on idealnie. Poddał mi pomysł, że zaproszenia w tej stylistyce wyglądałyby pięknie po prostu wykaligrafowane na nim białym gwaszem.
Projekt = emDOTzee

Proste, nowoczesne projekty, oszczędna kolorystyka:

Los zapisany w gwiazdach.
Projekt = Lehan Paper Design
Osobiście zrezygnowałabym z tej spadającej gwiazdy nad tekstem. Wprawdzie to zaproszenie na urodziny, ale postulowałabym częstsze wykorzystanie takich prostych fontów w projektach ślubnych.
Projekt = Sarah Lenger

Projekt słodki, ale nadal minimalistyczny.
Fotografia = My White Table

Projekt = Magpie Paper Works






= Lizzy B


Zazwyczaj nie zamieszczam negatywnych przykładów zaproszeń czy dekoracji, od tego są inne blogi. Tu jednak nie mogłam oprzeć się pokazaniu poniższych - ku przestrodze:

 Przesłodzony nadmiar. Bardziej przypomina ogłoszenie "Azjatki do ślubu i przyjaźni" niż zaproszenie na elegancką uroczystość.

Skądinąd udany projekt Ceci pokazuję tu dla zobrazowania, że trzeba uważać na skojarzenia zimowo-świąteczne. Chyba, że taki ma być zamysł przyjęcia - ale o ślubach zimowych dopiero za parę miesięcy.


.