Przyznam, że nie udało mi się znaleźć zaproszenia idealnie oddającego moją koncepcję. Może później pokuszę się o własny projekt. A może coś mi zasugerujecie?
Na początek moje ulubione. Proste, dwubarwne, pokazuje, ze nie zawsze trzeba stosować skomplikowane i drogie techniki druku i zdobienia.
Zwróćcie uwagę na idealnie dobrane koperty. Takie detale nadają projektowi inny wymiar.
Zazwyczaj nie przepadam za perłowym papierem, ale w tym wypadku pasuje on idealnie. Poddał mi pomysł, że zaproszenia w tej stylistyce wyglądałyby pięknie po prostu wykaligrafowane na nim białym gwaszem.
Proste, nowoczesne projekty, oszczędna kolorystyka:
Los zapisany w gwiazdach.
Projekt = Lehan Paper Design
Osobiście zrezygnowałabym z tej spadającej gwiazdy nad tekstem. Wprawdzie to zaproszenie na urodziny, ale postulowałabym częstsze wykorzystanie takich prostych fontów w projektach ślubnych.
Projekt = Sarah Lenger
Projekt słodki, ale nadal minimalistyczny.
Fotografia = My White Table
Projekt = Magpie Paper Works
= Lizzy B
Zazwyczaj nie zamieszczam negatywnych przykładów zaproszeń czy dekoracji, od tego są inne blogi. Tu jednak nie mogłam oprzeć się pokazaniu poniższych - ku przestrodze:
Przesłodzony nadmiar. Bardziej przypomina ogłoszenie "Azjatki do ślubu i przyjaźni" niż zaproszenie na elegancką uroczystość.
Skądinąd udany projekt Ceci pokazuję tu dla zobrazowania, że trzeba uważać na skojarzenia zimowo-świąteczne. Chyba, że taki ma być zamysł przyjęcia - ale o ślubach zimowych dopiero za parę miesięcy.
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz