środa, 14 września 2011

Gwiezdny pył. Grafika.

Mam nadzieję, że w dotychczasowych postach udało mi się nakreślić minimalistyczny charakter gwiezdnych inspiracji. Rozgwieżdżone niebo samo w sobie jest romantyczne, magiczne i lekko sentymentalne. Nie ma potrzeby popadać w zbytnią dosłowność, ozdabiając wszystko pięciokątnymi gwiazdkami.

Przyznam, że nie udało mi się znaleźć zaproszenia idealnie oddającego moją koncepcję. Może później pokuszę się o własny projekt. A może coś mi zasugerujecie?

Na początek moje ulubione. Proste, dwubarwne, pokazuje, ze nie zawsze trzeba stosować skomplikowane i drogie techniki druku i zdobienia.


Zwróćcie uwagę na idealnie dobrane koperty. Takie detale nadają projektowi inny wymiar.
Zazwyczaj nie przepadam za perłowym papierem, ale w tym wypadku pasuje on idealnie. Poddał mi pomysł, że zaproszenia w tej stylistyce wyglądałyby pięknie po prostu wykaligrafowane na nim białym gwaszem.
Projekt = emDOTzee

Proste, nowoczesne projekty, oszczędna kolorystyka:

Los zapisany w gwiazdach.
Projekt = Lehan Paper Design
Osobiście zrezygnowałabym z tej spadającej gwiazdy nad tekstem. Wprawdzie to zaproszenie na urodziny, ale postulowałabym częstsze wykorzystanie takich prostych fontów w projektach ślubnych.
Projekt = Sarah Lenger

Projekt słodki, ale nadal minimalistyczny.
Fotografia = My White Table

Projekt = Magpie Paper Works






= Lizzy B


Zazwyczaj nie zamieszczam negatywnych przykładów zaproszeń czy dekoracji, od tego są inne blogi. Tu jednak nie mogłam oprzeć się pokazaniu poniższych - ku przestrodze:

 Przesłodzony nadmiar. Bardziej przypomina ogłoszenie "Azjatki do ślubu i przyjaźni" niż zaproszenie na elegancką uroczystość.

Skądinąd udany projekt Ceci pokazuję tu dla zobrazowania, że trzeba uważać na skojarzenia zimowo-świąteczne. Chyba, że taki ma być zamysł przyjęcia - ale o ślubach zimowych dopiero za parę miesięcy.


.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz