poniedziałek, 23 stycznia 2012
Targi ślubne - Łódź, Atlas Arena, 21-22.01.
Jeszcze nie ochłonęłam w pełni po targach w Expo, a już czekały mnie konkurencyjne, w Arenie. Zwiodło mnie miejsce i obecność Kamela - same targi były na dużo gorszym poziomie niż te 2 tygodnie temu. Było zimno i pustawo, część wystawców się powtarzała, a reszta raczej nie wnosiła nic nowego.
Skupię się jednak na pozytywach. W punktach, bo jakoś nie mam siły klecić spójnego tekstu.
- Fajnie wiedzieć, że można zorganizować sobie wesele w hotelu Andel's. Pamiętam, jak rozśmieszyła mnie dziewczyna w "Nie mów Pannie Młodej", która tam wyobrażała sobie wesele. Organizują na początku lutego coś pod nazwą Open Wedding Day. Brzmi całkiem ciekawie - chyba się wybiorę, bo to idealnie mój klimat (chociaż nie przedział cenowy :/ ).
Dziwne jednak, że ich stoisko było takie niezachęcające.
- Skoro o stoiskach mowa, urzekła mnie ekspozycja Karuzeli. To nowe studio fotograficzne nie może się pochwalić dużą ilością sesji ślubnych, ale robi świetne portrety. A stoisko mieli przesłodkie, adekwatne do nazwy.
= Karuzela
- Z innych fotografów zwróciła moją uwagę Aneta Kowalska. Zwłaszcza to, że wystawiała się od razu z wizażem.
= Aneta Kowalska
Nie byłabym sobą nie pisząc o zaproszeniach. Tym razem spodobało mi się ITD-Collection, chociaż kojarzę ich chyba również z poprzednich targów. Dużo tłoczeń i wycinania laserem. Może nic szczególnie oryginalnego, ale ładne, eleganckie i dobrze wykonane zaproszenia, winietki i itd ;P Ich koronkowa kolekcja zasługuje na osobny post.
= ITD Collection
Przejrzę ponownie ulotki i napiszę, co jeszcze mi się podobało.
Skupię się jednak na pozytywach. W punktach, bo jakoś nie mam siły klecić spójnego tekstu.
- Fajnie wiedzieć, że można zorganizować sobie wesele w hotelu Andel's. Pamiętam, jak rozśmieszyła mnie dziewczyna w "Nie mów Pannie Młodej", która tam wyobrażała sobie wesele. Organizują na początku lutego coś pod nazwą Open Wedding Day. Brzmi całkiem ciekawie - chyba się wybiorę, bo to idealnie mój klimat (chociaż nie przedział cenowy :/ ).
Dziwne jednak, że ich stoisko było takie niezachęcające.
- Skoro o stoiskach mowa, urzekła mnie ekspozycja Karuzeli. To nowe studio fotograficzne nie może się pochwalić dużą ilością sesji ślubnych, ale robi świetne portrety. A stoisko mieli przesłodkie, adekwatne do nazwy.
- Z innych fotografów zwróciła moją uwagę Aneta Kowalska. Zwłaszcza to, że wystawiała się od razu z wizażem.
Nie byłabym sobą nie pisząc o zaproszeniach. Tym razem spodobało mi się ITD-Collection, chociaż kojarzę ich chyba również z poprzednich targów. Dużo tłoczeń i wycinania laserem. Może nic szczególnie oryginalnego, ale ładne, eleganckie i dobrze wykonane zaproszenia, winietki i itd ;P Ich koronkowa kolekcja zasługuje na osobny post.
Przejrzę ponownie ulotki i napiszę, co jeszcze mi się podobało.
piątek, 20 stycznia 2012
środa, 18 stycznia 2012
Koszmarony największych
Warto się pośmiać do rozpuku co jakiś czas :D
Oskar de la Renta
Carolina Herrera
Ian Stuart
poniedziałek, 9 stycznia 2012
Targi Ślubne. Łódź, 7-8 stycznia.
W sobotę spędziłam parę godzin na łódzkich targach ślubnych. Pół pierwszej, w kolejce do wejścia. Ale było warto, chociaż jest to doświadczenie przytłaczające. Jeszcze następnego dnia byłam po nim zmęczona.
Zacznę od tego, co zachwyciło mnie pierwsze: Pracownia Dekoratorska Gardenia. Byłam tak oczarowana, że zdołałam cyknąć tylko jedno zdjęcie:
= Gardenia
Nie byłabym sobą nie wspominając o zaproszeniach. Studio Polka spodobało mi się najbardziej.
Mają słodką kolekcję akwarelową:
Urocze "Fraszki":
I romantyczne retro:
= Polka Studio
Z powodzi fotografów wyłapałam 3 studia które najbardziej przypadły mi do gustu:
= White Stone Studio
= Studio Obrazu 76
= Fotografowanie.net
Jutro ciąg dalszy.
Zacznę od tego, co zachwyciło mnie pierwsze: Pracownia Dekoratorska Gardenia. Byłam tak oczarowana, że zdołałam cyknąć tylko jedno zdjęcie:
Nie byłabym sobą nie wspominając o zaproszeniach. Studio Polka spodobało mi się najbardziej.
Mają słodką kolekcję akwarelową:
Z powodzi fotografów wyłapałam 3 studia które najbardziej przypadły mi do gustu:
Jutro ciąg dalszy.
czwartek, 5 stycznia 2012
Ciateczkowe wizytówki.
Przedświąteczne eksperymenty z lukrem podsunęły mi pomysł na ciasteczkowe winietki. Słodkie połączenie wizytówki, czekadełka i podziękowania dla gości. Ciekawa jestem, czy byłby popyt na takie domowe wypieki? Może spróbuję na allegro. Na razie powstała taka oto próbka:
wtorek, 3 stycznia 2012
niedziela, 1 stycznia 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)